Pierwsze wrażenie
Tagi: po wylądowaniu
14 czerwca 2014, 22:09
Po wyjściu z samolotu uderzyła mnie fala gorąca, ale pomna przestróg rodziny i znajomych, pełna obaw co do reakcji miejscowych mężczyzn i szacunku do ich zwyczajów postanowiłam nie zdejmować żakietu. W autobusie na lotnisko wszystkie miejsca były zajęte więc stanęłam przy oknie obok dwóch siedzących mężczyzn. Na przeciwko mnie stała młoda kobieta w chustce z niemowlęciem na ręku, drugą trzymając kilkuletniego chłopca. Autobus skręcał i ostro hamował. Kilka razy mało brakowało, aby niemowlę uderzyło głową o barierkę. Mąż kobiety stał w pobliżu i niewiele go cała sytuacja interesowała. Kilka razy zmierzyłam wzrokiem siedzących obok mężczyzn sugerując ustąpienie kobiecie miejsca. Pod naciskiem mojego wzroku starszy z nich po pewnym czasie wstał, ale kobieta nie usiadła na wolnym miejscu. Następnie wstał młodszy z mężczyzn wskazując kobiecie dwa wolne miejsca. Pokręciła głową odmawiając i odwracając się od niego. Poczułam sie strasznie głupio, bo okazało się, że to kobieta jest nieodpowiedzialna; naraża życie dziecka. Mężczyźni prawdopodobnie od początku oczekiwali takiej reakcji kobiety, więć moja milcząca dezaprobata okazała się bardzo niesprawiedliwa. Mąż wciąż nie reagował, ale obserwował całą sytuację z kamienną i groźnie wyglądającą twarzą.
Jakiś czas później dowiedziałam się, że drugi mężczyzna wstał, ponieważ kobiety nie mogą siedzieć w autobusie obok obcych mężczyzn...
Dodaj komentarz